piątek, 15 listopada 2013

Wzmocnij się przed zimą!

Niestety prawda jest taka, że lato jest już hen, hen za nami, a przypomina o tym jedynie resztka opalenizny na ciele :( Dni są coraz krótsze i z dnia na dzień robi się coraz chłodniej. Zwiększa się ryzyko zachorowania, nasz organizm stopniowo robi się osłabiony i jesteśmy wrażliwsi na bakteryjki latające wokół nas. Co by tu zrobić aby pomimo zimna i pluchy za oknem nie wylądować w domu pod kocem z herbatą i cieknącym nosem? Są na to sprawdzone domowe sposoby! Oto kilka z nich:

Dieta, bogata w warzywa i owoce, które wzmocnią Twój organizm:
Źródło

Jedz warzywa i owoce 5 razy dziennie. Najlepiej wybieraj te, które obfitują w witaminę C, która wzmacnia naczynia krwionośne, zabija wolne rodniki, spowalnia starzenie się organizmu, wzmacnia odporność, wpływa na kondycję kości i stawów. Cenne warzywa i owoce to m.in. marchew, cebula, szpinak, brokuły, natka pietruszki, pomidory, papryka, cytrusy, porzeczki, truskawki, kiszona kapusta. Tylko 15 dkg tych owoców zapewni Ci połowę dziennego zapotrzebowania na tę witaminę!
Warto pamiętać również o składnikach obfitujących w inne witaminy i pierwiastki np. cynk, wapń, miedź (wszystkie stymulujące odporność). Miedź znajdziesz w  orzechach, pestkach dyni czy czekoladzie. Cynk przede wszystkim w rybach i owocach morza, wątróbce, roślinach strączkowych, jajkach.
Gdzieś przeczytałam, że przynajmniej raz w tygodniu warto jeść drób, bo zawiera witaminę B12, która również wzmacnia układ immunologiczny.

Jesień i zima to nie najlepsze okresy na restrykcyjne diety, ponieważ głód zmniejsza odporność organizmu!

Źródło
Świetnymi pomocnikami są również Aloes (z tym trzeba troszkę uważać i po kilku tygodniach stosowania zrobić 2 tyg. przerwę), herbata z pokrzywy (bogata w wit. A,B,C), nalewka z dzikiej róży (kieliszeczek dziennie - przepis TU), sok z czarnego bzu (rozgrzewa i obniża gorączkę, działa przeciwbólowo, wykrztuśnie, wit. A, B1, B2 - przepis TU). Mleko z miodem - klasyk :)

Pamiętaj o ruchu - ruch to zdrowie i tyczy się również (a może w szczególności) okresu jesienno-zimowego. Ćwicząc na powietrzu hartujesz organizm - to po pierwsze! Po drugie wysiłek fizyczny usprawnia krążenie krwi. Dobre krążenie oznacza, że tlen i inne składniki odżywcze docierają do tkanek, dzięki czemu substancje toksyczne są sprawnie usuwane w Twojego organizmu. Dzięki temu układ odpornościowy nie musi trwonić niepotrzebnie sił na oczyszczanie organizmu. Pamiętaj jednak, żeby dawkować ruch z głową, nie przegrzewać się, nie zamęczać (bo wtedy osłabisz organizm i przyniesie to odwrotny skutek. O tym jak należy biegać i ubierać się w tym okresie pisałam już w poście Winter is coming, więc nie będę się powtarzać :)

Stres i sen - słynni amerykańscy naukowcy już dawno odkryli, że stres i niewystarczająca ilość snu źle wpływają na odporność organizmu (zmniejszają odporność na choroby zapalne i infekcje).
Odgałęzienia włókien nerwowych wnikają bowiem do tkanek węzłów chłonnych, śledziony, szpiku kostnego i grasicy, czyli narządów, w których powstają i są przechowywane białe krwinki produkujące przeciwciała. Dodatkowo w trudnych sytuacjach organizm wydziela tzw. hormony stresu. Gdy stan taki trwa długo, może to doprowadzić do uszkodzenia limfocytów T w grasicy i uwolnienia ich do krwiobiegu zanim osiągną pełną dojrzałość. Poza tym, kiedy się denerwujemy następuje wyrzut adrenaliny, co – z jednej strony – mobilizuje hormony zwiększające stan odporności (np. uwalniając ze szpiku do krwi większą ilość leukocytów), ale z drugiej – powoduje skurcz części naczyń krwionośnych, co otwiera drogę infekcji.
Śpiąc mniej niż 7 godzin na dobę jesteśmy trzykrotnie bardziej narażeni na zachorowania, niż śpiąc 8 godzin! Lek jest prosty: mniej stresu, więcej snu, czekolada i orzechy! 

Suplementy diety - witaminy szczególnie nam potrzebne w tym okresie to A, C i E. Oczywiście najlepiej "uzyskać je" stosując odpowiednią dietę ale pomocne w tym mogą być również suplementy (byle nie głównie!). Ja - Ewelina w tym okresie łykam Rutinoscorbin (przy okazji na krwotoki z nosa) oraz tran w kapsułkach (dobry na wszystko).

Źródło
To chyba wszystko. Mam nadzieję, że czytając to i biorąc do siebie dołączysz do grona niechorujących w tym paskudnym okresie :) 
Może Wy macie jakieś dobre i sprawdzone sposoby na niezachorowanie? :) 

E.

1 komentarz:

  1. Zielona herbata i kwaśne owoce uwielbiam :*

    http://diamond-life-healthly.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń