sobota, 9 stycznia 2016

Pachnąca sobota - Icicles od Yankee Candle

Testowanie zimowych zapachów trwa dalej :) Ten wosk kupiłam dość dawno temu, ale zamawiałam go w ciemno na goodies.pl i kiedy przyszedł jakoś mnie rozczarował wąchany "na sucho". Tak przeczekał na dnie pudełka do dzisiaj.


Czym pachnie według producenta?
Aromat szeleszczący sosnowych gałęzi pokrytych lodem z nutami cynamonu.

Co ja czuję?
Zapach jest przepiękny, jednocześnie świeży, mroźny i otulający. Na pewno są tu nuty drzewne, takie oszronione gałązki. Cynamon też jest, na szczęście jest tłem dla szronu, który gra pierwsze skrzypce. Nie lubię intensywnie cynamonowych wosków. Jest tu też jakaś słodka nuta, której nie potrafię rozszyfrować, ale bardzo ładnie komponuje się z całością. Wosk baaardzo przypadł mi do gustu, to zdecydowanie mój nowy zimowy ulubieniec.
M.  

3 komentarze:

  1. Ten zapach to coś dla mnie :) Uwielbiam takie leśne, drzewne aromaty. I do tego mój ukochany cynamon!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń