piątek, 17 kwietnia 2015

Gąbka Konjac czyli moja nowość w codziennej pielgnacji skóry

Kilka dni temu przeglądając stronę Polki.pl natrafiłam na post dotyczący pielęgnacji skóry, w którym prezentowanych było kilka kosmetyków oraz mała czarna gąbeczka do twarzy. Poczytałam trochę na wizażu, poszperałam w necie i na Allegro. Efekt jest taki, że oto dziś kurier dostarczył mi małe śliczne pudełko:

Eleganckie opakowanie :)


Ale od początku, czym jest gąbka Konjac: jest to w 100% naturalna gąbka, wykonana z korzenia azjatyckiego drzewa Konjac. Drzewko znane jest od 1500 lat ze swoich drogocennych właściwości odżywczych (nawilżających, myjących, oczyszczających czy antybakteryjnych). Gąbka przywraca skórze optymalny poziom PH oraz pomaga w usuwaniu zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, a regularne jej stosowanie redukuje ilość zaskórników. Można stosować ją w połączeniu z kosmetykami pielęgnacyjnymi, wtedy należy używać mniejszej ich ilości. Podczas mycia gąbką, wytwarzane są bąbelki powietrza, dzięki czemu gąbka w połączeniu z kosmetykiem doskonale się pieni. 
Producent twierdzi, że użyteczność gąbki to 1 - 3 miesiące w zależności od użytkowania. Kiedy poznać, że gąbka już się nie nadaje? Kiedy zacznie się kruszyć. Podobno raz na jakiś czas należy przegotować ją we wrzątku w celu odkażenia. Koszt gąbko to około 15-20 zł

W ofercie sklepów jest kilka różnych rodzajów gąbki, w zależności od typu skóry np.

- dzieci, niemowlęta, alergicy, skóra wrażliwa - pure (naturalna, hipoalergiczna);
- sucha, pierwsze oznaki starzenia się skóry - wzbogacona w kolagen;
- wrażliwa i dojrzała - wzbogacona w masę perłową;
- sucha i wrażliwa - z aloesem;
- tłusta, mieszana - zawierająca wyciąg zielonej herbaty;
No i mój typ:
- tłusta, mieszana, trądzikowa - wzbogacona w węgiel aktywny.

Oto ona:

Uwielbiam papier ryżowy!
Tak wyglądała sucha gąbka po odpakowaniu.
Mój typ - wzbogacona o węgiel aktywny
Po namoczeniu gąbka podwaja swoją objętość: lewa przed namoczeniem, prawa po
Sznureczek wbudowany do gąbki pomaga w suszeniu jej i namaczaniu :)
Powiem Wam, że martwi mnie tylko, że na wizażu przeczytałam kilka wpisów o zbieraniu się grzybów na tej gąbce... Pozytywnych opinii było jednak duuużo więcej, więc stwierdziłam, że warto zaryzykować :) Może słyszałyście coś o ty? Albo miałyście już taką gąbkę? Jakieś efekty?

E.

7 komentarzy:

  1. Mam tę gąbkę i niestety u mnie się nie spisała. Robiłam do niej kilka podejść, używałam solo, z żelem do twarzy, naturalnymi emulsjami, OCM itd. i niestety za każdym razem prędzej czy później pojawiały się podskórne grudki...
    Ale nie martw się na zapas. Moja skóra jest nadzwyczajnie wymagająca pod tym względem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie zauważyła, że skóra po jej użyciu jest gładka. Raczej chyba się nie spodziewam, żeby zdziałała cuda na mojej skórze. Podobni jak u Ciebie, moja cera jest wymagająca :) Ale o OCM nie słyszałam.. właśnie poczytałam i na pewno spróbuję :D Dzięki!

      Usuń
  2. Nie używałam jej. Ja mam swoją gabke z Grecji i jestem bardzo z niej zadowolona :)

    Pozdrawiam:
    Fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam dużo pozytywnych opinii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzis wieczorem zauwazylam, ze kawalek gabki sie juz odlamal - mam ja mniej niz tydzien....

      Usuń
  4. Próbowałam używać jej parę razy ale jakoś nie za bardzo przypadła mi do gustu. Zdecydowanie bardziej wolę zwykłe gąbki. Są takie bardziej... gąbczaste i wygodniejsze w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń