niedziela, 8 marca 2015

No stress czyli weź kredkę w łapkę!

Nie ma ludzi bez wad, tak jak nie ma ludzi, którzy się nie stresują. Uwierzycie mi lub nie, ale praca w bibliotece też może być stresująca :)

Na wiosnę rozpoczęłam akcję oczyszczania mojego organizmu: urodowo, jedzeniowo i mentalnie. Najciężej było z tym mentalnie, bo powiem Wam szczerze, że strasznie, ale to strasznie nie lubię psychologicznego bełkotu ani filozoficznych opowiastek :) Lubię działać! Rower, bieg albo... no właśnie albo co? 

Mama i teściowa myślały, że zwariowałam jak zobaczyły u mnie na stole kredki :) Kochani - wydawnictwo Buchmann postanowiło pomóc rzeszy Polakom pozbyć się nękającego ich stresu i stworzyło serię kolorowanek pt. Kolorowy trening antystresowy. Na próbę zakupiłam jedną z części Esy-floresy, no i oczywiście kredki (mam nawet złotą kredkę!). 
To nie jest zwykła kolorowanka, ta jest pięknie wydana (choć teraz faktycznie większość jest), na grubym papierze, format A4, niektóre obrazki w środku są już zaczęte, więc jeśli masz małą inwencję trzeba je po prostu dokończyć. Zawiera wspaniałe wzory, z masą szczegółów - jest gdzie się wyżyć kredkami! Jeśli to mało, to powiem, że świetnie rozwija kreatywność i faktycznie uspokaja :) Świetnie nadaje się na prezent. 
Zakolorowanie wszystkich wzorów zajmie mi chyba ze 3 miesiące :) Akurat na jesień kupię kolejną część. W serii dostępne są jeszcze dwa tytuły: Wzory i ornamenty i Wzory i wzorki. Koszt kolorowanki to 24,99 zł (cena okładkowa) ale pamiętajcie o tanich księgarniach internetowych, w których można oszczędzić :) Ja kupiłam swoją za 18,00 zł.

Efekty odstresowania zobaczcie sami:


Kilka słów o...
A to już moje dzieło ;)

Jeszcze tyyyyle wzorów do zakolorowania przede mną! I jak naszła Was ochota na powrót do dzieciństwa? 
Dawno nie kupowałam książek tradycyjnych, dzięki czytnikowi wszystko mam w wersji elektronicznej. Ale tym książkom nie mogłam się oprzeć!


Jeszcze czyham na To nie są moje wielbłądy z wydawnictwa Czarnego. Dla zainteresowanych tematyką mody PRL - fragment książki.
E.

2 komentarze:

  1. Kolorowy trening podbił moje serce. Dosłownie zamykam za chwilę zakładki i szukam gdzieś w internecie. Uwielbiałam kolorować jako dziecko i nastolatka. Czuję, że powrót byłby niesamowicie radosnym doświadczeniem :) Dzięki wielkie! :)

    OdpowiedzUsuń