niedziela, 27 lipca 2014

BiKeRem pod sam dom

Jako fanki zdrowego trybu życia oraz wysiłku fizycznego chciałybyśmy zaprezentować Wam naszą nową pociechę :) Jest nią BiKer czyli Białostocka Komunikacja Rowerowa, która stała się "zdrowym" uzupełnieniem dla autobusów.

Największa bolączka dużych i średnich miast, to lato w autobusie, ogólnie nie polecam. Gorąco, tłoczno, ocierasz się o spocone ciała, często stoi koło Ciebie Pan, który nie mył się od kilku dni... hmm lato w mieście. W tym wypadku polecam samochód, najlepiej z klimatyzacją :) Jako, że mój jej nie ma to widzę światełko w tunelu za sprawą BiKeRa! Chcesz szybko śmignąć między punktem A i B i przy okazji zadbać o swoją formę? Bierz rower i jazda!

W mieście mamy 30 stacji rowerowych, uzupełnionych w 300 rowerów. Stacje ulokowane są w najbardziej strategicznych punktach miasta: centrum i osiedla, tak abyś mógł sobie wypożyczyć rower w centrum i dojechać nim do domu, choćbyś mieszkał na najgorszym wygwizdowie na końcu miasta. 

Chcąc rozpocząć przygodę z BiKeRem musisz się zarejestrować na stronie Bikerbialystok i wpłacić 10 zł (najniższa wpłata). Otrzymujesz swój własny prywatny i osobisty PIN i już tylko kilometry miejskich ścieżek rowerowych przed Tobą. Warto wspomnieć, że pierwsze 20 min. jest za darmo, a dla posiadaczy biletów miesięcznych pierwsze 30 min. 
Dwa słowa o samych rowerach: nowoczesne, zaopatrzone w 3 biegi, wyposażone w światła z przodu i z tyłu oraz w koszyczek na zakupy. Dwa hamulce, jeden w pedałach i jeden w kierownicy. Posiadają również blokadę, do której szyfr dostajesz przy wypożyczaniu roweru. Jedynym ich minusem, jest to, że są strasznie ciężkie. Poza tym minusów nie widzę :)

Tysiące Białostoczan zakochały się w rowerach miejskich, jeżdżą nimi nie tylko na wyprawy po mieście ale również codziennie do pracy (jak mój Przyszły) czy na zakupy (jak moja teściowa na ryneczek warzywny), świadczą o tym statystyki. Po miesiącu od uruchomienia BiKeRa:
Całkowita liczba wypożyczeń wynosi 76 261. Średnia dzienna to 2 500 tysiąca razy, czyli statystycznie co 35 sekund ktoś w mieście sięga po rower! Dotychczasowy dzienny rekord został ustanowiony 10 czerwca, w tym dniu po rowery sięgnęło aż 3 650 Białostoczan! 

Nasze miasto zwariowało na punkcie rowerów, wydawało się, że nie ma w mieście nikogo kto by nie miał choć jednego roweru :) Myślałam, że BiKeRy nie wypalą, a tu okazało się, że mimo, że mamy rowery, to i tak korzystamy z miejskich (ich nie trzeba wyciągać z piwnicy) ;) I nie jesteśmy wyjątkiem!
Miasto zainwestowało w ścieżki rowerowe, mamy jedne z najlepszych w Polsce. Mało tego, budują się nowe np. Wschodni Szlak Rowerowy biegnący przez 5 województw i mający około 2 tys. km.


A teraz mała fotorelacja:


A czy w Waszych miastach są rowery miejskie? Czy mieszkańcy zwariowali na ich punkcie? Szczerze powiem, że jadąc na Life Festival Oświęcim, zatrzymaliśmy się na kilka godzin w Katowicach, omyłkowo stanęłam na ścieżce rowerowej i od razu sama siebie skarciłam, że ktoś mnie zaraz potrąci. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie jak zorientowałam się, że nikt po tych ścieżkach nie jeździ! Byliśmy w samym centrum miasta, w godzinach szczytu, gdzie rowerzystów powinno być najwięcej, liczyłam rowerzystów i naliczyłam 2 osoby. U nas w ciągu 15 min w centrum naliczyłam ich około 50 (w tym z 20 na BiKeRach)! Chyba Białystok na prawdę zwariował na punkcie rowerów! I DOBRZE! Mówiłam Wam, że kocham moje miasto? :) 

P.S. Po więcej informacji na temat Białostockiej Komunikacji Rowerowej zapraszam na oficjalną stronę KLIKNIJ TUTAJ. Znajdziesz tu szczegółowe zasady wypożyczania rowerów, cennik, mapę stacji oraz informację jak zdać rower, gdy nie ma wolnej stacji ;)

E.

3 komentarze:

  1. Super są te miejskie rowery. W Wawie dzięki nim z roku na rok zwiększa się ilość rowerowych ścieżek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jak byłam w Warszawie pozazdrościłam Wam ich strasznie :) A potem okazało się że będą i u nas! BiKeRy to świetna alternatywa dla śmierdzących autobusów i idealny spalacz energii :)

      Usuń
  2. Też mam podobne zdanie na temat rowerów.

    OdpowiedzUsuń