Praca w babińcu jakim jest biblioteka ma swoje plusy. Mam tu grono
koleżanek, z którymi wymieniamy się nowinkami kosmetycznymi, często
robimy pożyczamy sobie to i owo do wypróbowania, robimy odlewki i
odsypki. Robimy też zbiorcze zamówienia w drogeriach internetowych,
dzięki czemu przesyłka jest darmowa. Ostatnio zrobiłyśmy takie zamówienie ze strony Mintishop i Triny. Na zdjęciu widać moją część zamówienia.
1. Nowe gumki Invisibobble. Bardzo je lubię, dobrze trzymają włosy i nie ciągną tak skóry głowy jak tradycyjna gumka. Niestety mój kot też je lubi (przegryzać), musiałam zaopatrzyć się w nowe.
2. Ampułka Aminexil z L'Oreal. Podobno świetne na wypadanie włosów. Chcę najpierw sprawdzić czy nie mam uczulenia, ostatnio wiele rzeczy powoduje u mnie swędzenie skalpu. Jeśli będzie ok kupię więcej.
3. Eyeliner z Zoeva w kolorze After Hours. O tym pojawi się chyba oddzielny wpis.
Trochę większa była moja paczka z Triny:
1. Nawilżający krem do twarzy Garden Roses z firmy Make Me Bio. Przeznaczony do cery suchej i wrażliwej. Ma naturalny skład bez parabenów, silikonów czy olejów mineralnych. Mam co do niego dobre przeczucia.
2. Tonizujący krem z wyciągiem z zielonej herbaty z firmy Bioluxe. Widziałam go na kilku blogach, opinie były pozytywne. Kosztuje ok. 5 zł, więc warto spróbować. Ma nawilżać, ale też regulować wydzielanie sebum, dlatego powinien być dobry pod makijaż.
3. Olej marula z Nacomi. Olej zachwalała moja ulubiona vlogerka Nissiax. Podobno to olej dla kogoś, kto nie toleruje arganu. Moja cera go nie znosi, zobaczymy jak będzie z tym olejkiem. Na razie wypróbowałam go na nogach, wchłania się do matu.
4. Seria Kąpiel Agafii - Termalny kamczacki scrub do ciała. Kupiłam go z myślą o zbliżającej się zimie, ma lekko rozgrzewać.
5. Seria Kąpiel Agafii - odżywczy peeling na 5 zbożach. Kolejny zdzierak do ciała.
6. Rękawica Kessa. Ta jest z firmy Nacomi, poprzednia z Tade zgubiła się przy przeprowadzce.
7. Multiwitaminowy krem do rąk z Planeta Organica seria Morze Martwe. Przeprowadzki zmasakrowały mi dłonie :( Zobaczymy czy ten krem coś pomoże.
Mieliście coś z tych kosmetyków? Sprawdziło się? A może kupiliście coś ciekawego ostatnio?
M.
Moja część zamówienia to kule nawilżające do kąpieli. Malina i zielona herbata. Nawilżają skórę ale i aromatyzują szafę.
OdpowiedzUsuńMoja część zamówienia to kule nawilżające do kąpieli. Malina i zielona herbata. Nawilżają skórę ale i aromatyzują szafę.
OdpowiedzUsuńMusze kupić coś w końcu z rosyjskich kosmetyków, mega mnie ciekawia ;d
OdpowiedzUsuńJa je lubię. Oczywiście zdarzają się też niewypały, ale jest kilka naprawdę niezłych perełek.
UsuńIle wspaniałości :)) miłego używania ;))
OdpowiedzUsuńSame dobrocie! Kuszą mnie bardzo te peelingi/scruby z Serii Kąpiel Agafii. Czekam na recenzje! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawią.
Usuńchyba też zaczęłam lubić te gumeczki ;) a eyeliner z Zoevy mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak mogłam żyć bez tych gumek. Wpis o eyelinerze mam już w planach.
UsuńMam zamiar kupić te produkty od Babuszki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor gumek :) Do moich włosów pasowałyby bardziej czekoladowe. Znalazłam takie na estelii i w dobrej cenie.
OdpowiedzUsuń