poniedziałek, 25 listopada 2013

Bo Królowa jest tylko jedna!

Dziś mijają 22 lata od śmierci Freddiego, genialnego wokalisty Queen. I z tej okazji jest ten post :) Jesteśmy fankami jego głosu i charyzmy. Może Wy też?

Źródło
Jakiś czas temu natchnęło mnie na zgłębieniu wiedzy o zespole Queen, o Freddie'm w szczególności. Co robi bibliotekarka w takiej sytuacji? Oczywiście sięga po książki. Na pierwszy ogień poszła pozycja autorstwa Petera Hince Queen. Nieznana historia. Peter jeździł z zespołem w trasy koncertowe jako "techniczny" Freda i basisty, Johna Deacona. Szczerze mówiąc książka mnie nieco rozczorowała. Mało tu informacji o życiu samego zespołu, książka powinna raczej mieć tytuł Życie członka obsługi technicznej koncertów gwiazd rocka na przykładzie zespołu Queen. Więcej tu o przeżyciach Petera Hince, ale znajdziemy tu kilka smaczków. Wiedzieliście, że fortepian, na którym grał Fred podczas koncertów był pożyczony od Eltona Johna? A piosenka Crazy little thing called love powstała pod prysznicem?

Źródło
Czułam niedosyt po tej lekturze, więc sięgnęłam po kolejną książkę. Tym razem wybrałam Freddie Mercury. Biografia legendy autorstwa Lesley-Ann Jones. I to był strzał w dziesiątkę! Ponad 300 stron o życiu Freddiego, od dnia narodzin do śmierci. A do tego mnóstwo cudownych zdjęć! Całość napisana ciekawie, bez wychwalania Freda pod niebiosa (szlag mnie trafiał jak czytałam biografię Adele, autorka ostro przesadziła z peanami na jej cześć). Mogę tą książkę całym sercem polecić dla kazdego fana Queen i Freddiego.

Źródło


A teraz trochę muzyki dla umilenia wieczoru :)

Od tego od razu chce mi się tańczyć!




A tego się bałam w dzieciństwie. Fred tu jest...straszny...

Przy tym się dobrze biega ;)


Kolejność i dobór piosenek przypadkowa. Post byłby mega długi, gdybym zamieściła wszystkie piosenki, które lubię.
M. 



1 komentarz: