Jestem samozwańczym mistrzem pakowania :) Pakowanie plecaka sprawia mi olbrzymią przyjemność ale nie tylko to, przemyślenia co ze sobą zabrać, szykowanie listy, ewentualne zakupy przed wyjazdem. Uwielbiam... Ale domyślam się, że chodzą po tym świecie osoby, które tego nie lubią. I to właśnie dla nich jest ten wpis :)
Nie potrafisz czy nie lubisz się pakować? Nigdy nie wiesz co ze sobą zabrać? Wyjazd jest na tydzień, a Ty pakujesz rzeczy jakby miało Cię nie być miesiąc? Żarty o kobietach pakujących walizki są chyba tak popularne, jak te o Chucku Norrisie :) Poniżej przedstawiam kilka moich wskazówek (niezbyt odkrywczych), które sprawią, że na myśl o pakowaniu nie będzie Ci się otwierał nóż w torebce :)
1. Najważniejsze jest dopasowanie swojej garderoby do miejsca, w które jedziesz. Wiadomym jest, że jeśli jedziesz np. do Hiszpanii, to nie zapakujesz 4 polarów, kurtki przeciwdeszczowej i kaloszy. To raczej rzeczy, których nie będziesz miała okazji założyć na przechadzkę po gorących uliczkach Barcelony :)
A'propo przechadzek, jeśli twój urlop będzie obfitował w chodzenie, nie zapomnij zabrać ze sobą wygodnego obuwia! To samo tyczy się gór - japonki na Giewoncie to nie szyk mody a idiotyzm! Chyba się starzeję, bo od dłuższego czasu wyznaję zasadę, że japonki powinno się nosić tylko na plaży lub basenie.
2. Co w takim razie zapakować do walizki? Może posłuży mi tu za przykład moja walizka do Barcelony (wyjazd 10 dniowy):
- 1 sweterek z długim rękawem;
- 2 pary krótkich spodenek;
- 1 sukienka (która pasuje do sandałów);
- 1 spódnica;
- koszulki na krótki rękaw sztuk 10 (w tym koszulka FC Barcelony, bo będziemy na meczu). Jeśli okaże się za mało, to zawsze mogę którąś przeprać:)
- buty: adidasy, sandały, japonki pod prysznic;
- bielizna (w tym piżama i strój kąpielowy);
- kapelusz (obowiązkowy!);
- okulary.
Final. Nie biorę kurtki "w razie czego", kolejnej pary butów, żeby pasowała do sukienki czy kolejnej pary spodni. Starczy mi to co mam. Zawsze w razie mega nagłej potrzeby mogę sobie coś kupić, wolałabym nie, bo ceny tam są powalające ale w razie czego zdaję sobie sprawę, że nie jadę na zupełne pustkowie :)
3. Sporządź listę rzeczy, które musisz wziąć ze sobą. Ja taką listę robię kilka dni przed wyjazdem. Dlaczego? Bo przeważnie o czymś zapominam i w ten sposób mam czas żeby coś do niej dopisać :) Pamiętaj żeby zacząć od rzeczy najważniejszych jak np. lekarstwa, które stale przyjmujesz, dokumenty, bilety lotnicze/autobusowe czy np. wymienione pieniądze :D Listę możesz spisać na karteczce, a następnie przykleić ją np. do lodówki (wybierz jakieś rzucające się w oczy miejsce). W kalendarzu (to mój sposób), pod warunkiem, że często do niego zaglądasz :) Mamy XXI wiek, więc z pomocą przyjdą Ci również setki aplikacji dostępnych do pobrania.
4. Kosmetyki w wersji mini lub 2w1. Jeśli Twoja pielęgnacja nie wymaga stosowania konkretnych specyfików, to codzienne kosmetyki możesz zastąpić tymi w wersji mini lub 2w1 np. szampon i żel pod prysznic w jednym. Zajmą mniej miejsca w walizce i będą lżejsze, a Twoja uroda nic na tym nie straci :)
5. Jeśli już wszystko masz przygotowane to możemy pakować walizkę. Na dnie walizki układamy najcięższe rzeczy np. buty, książki (polecam zabrać czytnik :)), czy spodnie. Na wierzch zostawiamy rzeczy, które są najlżejsze i mogą się pognieść lub zniszczyć. Kosmetyki czy buty warto zapakować w oddzielne foliowe torebki, żeby nie pobrudziły pozostałych ubrań. Oddzielnych opakowań wymaga również bielizna ale to chyba wszyscy wiedzą :)
Pożyteczne tipy:
- na wyjazd staraj się wybierać ubrania, które się nie gniotą. Jeśli jednak jest to niemożliwe, to pamiętaj, że pogniecioną bluzkę możesz "wyprasować" poprzez powieszenie jej w łazience po prysznicu :) W ten sposób zagniecenia ładnie się rozprostują.
- jeśli zabierasz ze sobą gotówkę, pamiętaj o odpowiednim jej zabezpieczeniu. Rozłóż ją w kilku miejscach np. bagażu, torebce i kurtce. Dzięki temu jeśli zgubisz pieniądze lub zostaniesz okradziony nie pozostaniesz bez środków.
- jeśli podróżujesz samolotem, pamiętaj żeby najcenniejsze rzeczy spakować do bagażu podręcznego. Nie ma nic gorszego jak zaginiona walizka na lotnisku.
- jeśli lecisz z samą walizką podręczną, to dobrym patentem jest założenie najcięższych rzeczy na siebie :)
|
Kaja bardzo chce jechać z nami :) |
Dodałybyście coś nowego? A może macie swoje sposoby pakowania? :)
Miłego pakowania i udanego urlopu życzę! :)
E.